| 
				
								| Św. Hubert - patron myśliwych - 20.10.2019. |  
								| Z punktu widzenia myśliwych do zabytków kultury materialnej darzonych przez nas szczególnym sentymentem należy położona w głębi lasów odrestaurowana staraniem leśników i myśliwych kapliczka w Karpowie, o której poetka pisała: "Możesz jeszcze popatrzeć na mgły,
 znaleźć ciszę gdy pada
 stary kościół w górach
 chwilę zostać tu sam, odejść daleko"
 |  
								| "Od wieków w krajach chrześcijańskich myśliwi czcili św. Eustachego, św. Egidiusza, a szczególnie św. Huberta.
								Hubert żył na przełomie VII i VIII w. (ok. 656 - 727). Był rycerzem na dworze Pepina w Heristal i wielkim miłośnikiem myślistwa, dlatego polował nawet w dni świąteczne. Kiedy na polowaniu w Wielką Sobotę psy wytropiły wielkiego jelenia z dziesięcioma rogami, dostrzegł, że między tymi rogami widnieje jaśniejący krzyż. Usłyszał też głos jelenia: „Hubercie, dlaczego mnie ścigasz? Czyżbyś bardziej niż własne zbawienie ukochał polowanie?” To spotkanie zmieniło życie Huberta. Kiedy zmarła mu żona, został kapelanem, a potem biskupem. Od ok. 703 r. sprawował posługę biskupią w Tongern - Maastricht, a od 716 r. w Leodium. W ikonografii od XV w. ukazywany jest w stroju myśliwego, albo biskupim. Atrybutami św. Huberta są: jeleń z krzyżem pomiędzy rogami, sfora psów, róg, nóż myśliwski. W Polsce kult św. Huberta rozwija się od XVIII w. Tradycyjne uroczystości związane ze świętem patrona myśliwych nazywane hubertowinami obchodzone są 3 listopada - na pamiątkę daty otwarcia grobu świętego w 744 r.
Hubertowiny rozpoczynała Msza św., odprawiana w leśnej kaplicy, po której odbywało się polowanie, zakończone biesiadą i zabawą. Każdy myśliwy miał obowiązek uczestniczyć w tym święcie, zwalniała go z niego choroba, bądź nie cierpiące zwłoki zajęcie czy podróż. Współcześnie wiele kół łowieckich podtrzymuje tę tradycję. Uroczystość hubertowin jest jednocześnie inauguracją zimowego sezonu myśliwskiego, zakończoną biesiadą".
 
 W tym roku Wałbrzyskie uroczystości Hubertowiny 
								odbyły się w parafii pw. Królowej Różańca 
								Świętego w Dzierżoniowie. Rozpoczęły się Mszą 
								Św. koncelebrowaną pod przewodnictwem 
								duszpasterza kół łowieckich ks. prał. Piotra 
								Śliwki, o charakterze szczególnie uroczystym, z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów (m.in. sygnałów łowieckich). Do kościoła na skałkach przybyły licznie poczty 
								sztandarowe Kół Myśliwskich, myśliwi, 
								parafianie oraz Zespół Muzyki Myśliwskiej i Leśnej "Odgłosy Kniei", który po mszy 
								wykonał piękny koncert muzyki myśliwskiej.
 
 Polski Związek Łowiecki złożył oficjalny wniosek 
								w sprawie wpisania polskiej kultury łowieckiej 
								na krajową listę niematerialnego dziedzictwa 
								kulturowego UNESCO. "To ważny krok dla 
								wszystkich myśliwych, którzy każdego dnia 
								kultywują i podtrzymują tę wielowymiarową 
								kulturę " - pisze PZŁ na swojej stronie.
 - 
								Niematerialne dziedzictwo kulturowe UNESCO 
								wymusza posiadanie elementu dziedziczenia i 
								wspólnoty, którego przecież nam, myśliwym, nie 
								można odmówić. Przekazujemy swoją pasję, 
								wielowiekową kulturę, tradycje, doświadczenie i wiedzę następcom, w efekcie 
								czego powstają wielopokoleniowe rodziny 
								myśliwych - mówił w swoim emocjonalnym 
								 wystapieniu Michał Opielewicz,  b.  prezes Okręgowej 
								Rady Łowieckiej w Wałbrzychu. 
								Powiedział, że w Polskim Sejmie są siły 
								blokujące inicjatywę PZŁ, z żalem też 
								stwierdził, że pod ochroną prawa są drapieżniki 
								a ich ofiary nie chroni żadna ustawa!
 
 Uroczystość zakończyła się poczęstunkiem, 
								smakowitym bigosem przygotowanym przez myśliwych.
 Darz Bór!
 |  
								| 
 |  
								|   „Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości”.
 |  |